Ulica Piwna robi się coraz ciekawsza pod względem gastronomicznym. Także dzięki lokalowi o nazwie "24 dania".
Karta
dań jest w tej nowej restauracji długa, a nawet bardzo długa, ale za to
interesująca. Wegetarianie na pewno znajdą tam coś dla siebie (a tu
muszę dodać, że nawet jako zadeklarowana miłośniczka pieczeni i
klopsików, bardzo często szukam w lokalach czegoś bezmięsnego), jest
dużo warzyw, różne rodzaje mąki, makarony, pierogi, sałatki, zupy, itd.
Plusem jest możliwość skomponowania własnego posiłku, wybieramy
składniki z karty według własnego uznania, dzięki czemu z pewnością
każdy może znaleźć coś dla siebie.
Co prawda nie da się ocenić
kuchni na podstawie jednego dania, jednak moje "otwarte pierogi z
pieczarkami" były bardzo przyzwoite. Podobał mi się pomysł: z ciasta
pierogowego ulepiono zgrabne łódeczki z pieczarkowym farszem w środku, a
na wierzchu smakowicie pachniał roztopiony ser. Pieczarki były dobrze
doprawione, ciasto nie było kluchowate ani gliniaste, za to ładnie
przypieczone. Co prawda wszystko było raczej tłuste, niemniej i tak
zjadłam ze smakiem.
Nie tylko ja zresztą byłam zadowolona z mojej
potrawy, bo podsłuchałam rozmowę przy sąsiednim stoliku, w której dwaj
panowie komplementowali swoje dania.
Porcje wyglądały na słuszne, więc można tu przyjść nie tylko coś przekąsić, lecz porządnie się najeść.
Wystrój
prosty, na ścianach zwracają uwagę duże fotografie ładnej dziewczyny z
warzywami w rękach, które od razu sugerują zdrowy charakter serwowanych
tu posiłków. Miejsce w sam raz, by wyskoczyć na lunch lub kolację.
Pewien
minus niestety należy się za obsługę, bo o wszystko trzeba było się
upominać: o złożenie zamówienia czy o rachunek. Składam to na karb nowej
pracy i myślę, że z czasem powinno się zmienić, bo nastawienie do
klienta jest generalnie słuszne: gdy okazało się, że podana herbata jest
kompletnie zimna, pani z krótkim "przepraszam" natychmiast wymieniła na
gorącą. Inna sprawa, że woda w filiżankach od razu powinna być gorąca,
ale naprawdę liczę na poprawę wraz z upływającym czasem.
Poza tym
menu jest na tyle ciekawe, że musieli by mnie bardzo zniechęcać, żebym
nie chciała tam przyjść kolejny raz i spróbować kolejnych dań.
Anka
24 dania, ul. Piwna 16, Gdańsk
luty, 2012